Opis
Od cichej myszki, która boi się odezwać…
Do odważnej jak lwica kobiety, która walczy o swoje i z którą liczą się inni.
Przejdź przez transformację z kursem online
Asertywność w pracy i w rodzinie:
-
Odmawiaj, jeśli nie możesz lub nie chcesz spełnić czyjejś prośby – bez poczucia winy.
-
Wyrażaj dosadnie swoje opinie i uczucia – bez wyrzutów sumienia i intencji ranienia innych.
-
Postaw się, gdy sytuacja tego wymaga – i nie daj innym wejść sobie na głowę.
-
Broń swoich racji, gdy ktoś chce Cię zdyskredytować – skutecznie i bez obrażania go.
-
Rozwiązuj każdy konflikt – w pracy i rodzinie.
To i więcej zawiera kurs online Asertywność w pracy i w rodzinie.
Jeśli chcesz rozpocząć kurs
KLIKNIJ I ZOBACZ CENĘ >>
Jeśli chcesz się najpierw dowiedzieć więcej
o kursie, CZYTAJ DALEJ.
Nie chcesz czytać całej strony?
Oto streszczenie, CO DOSTAJESZ W RAMACH KURSU!
-
KURS WIDEO Asertywność w pracy i w rodzinie – to 3 godziny i 40 minut solidnej wiedzy, podzielonej na 41 nagrań. Z napisami dla osób niesłyszących. W 100% responsywny: możesz oglądać na komputerze, tablecie lub w telefonie!
-
TRANSKRYPCJA KURSU w formie e-booka (PDF) do pobrania – jeśli wolisz czytać w telefonie lub tablecie.
-
KURS W WERSJI AUDIO (MP3) do pobrania – jeśli lubisz słuchać w samochodzie lub podczas aktywności sportowych.
-
SCENKI DEMONSTRACYJNE – 9 scenek odegranych przez Zespół RBC. Zobaczysz na własne oczy to, czego się nauczyłaś. Zobaczysz, jak wygląda zachowanie agresywne lub uległe, a jak prawidłowe, czyli asertywne. Nauka nigdy nie była tak prosta!
-
MODUŁ ASERTYWNOŚĆ W SYTUACJACH ZAWODOWYCH – wywiady członkami zespołu RBC, którzy opowiadają o tym, jak oni zachowują się w pracy w sposób asertywny – w stosunku do mnie, wzajemnie względem siebie, jak i względem klientów. Zobaczysz, jak w praktyce wykorzystać asertywność w sytuacjach zawodowych.
-
ZESZYT ĆWICZEŃ – gdy oglądasz, zapamiętujesz. Ale dopiero gdy robisz, to zaczynasz rozumieć. Z zeszytem ćwiczeń przerobisz najważniejsze zasady omówione w kursie, dzięki czemu wiedzę szybko przełożysz na życie praktyczne.
-
NOTATKI WIZUALNE – skrót całego kursu, coś jak mapa myśli. Dzięki nim błyskawicznie odświeżysz sobie cały kurs, aby wiedza utrwaliła Ci się na resztę życia.
-
CERTYFIKAT UKOŃCZENIA KURSU – ten dokument potwierdza, że odbyłaś kurs w ważnej kompetencji zawodowej.
KLIKNIJ TU I ZAMÓW KURS >>
Lub czytaj dalej i zobacz dokładny opis.
Cześć, tu Kamila Rowińska!
„Aby odmienić życie na lepsze, wystarczy jedna, dobra decyzja” – powiedział Jim Rohn.
Dziś możesz podjąć taką decyzję, rozpoczynając mój kurs i:
-
być pewniejsza siebie w każdej sytuacji;
-
lepiej bronić swoich racji, gdy ktoś Cię poniża;
-
stanowczo mówić „nie”, gdy się z czymś nie zgadzasz;
ALBO: możesz zamknąć tę stronę i nie robić nic.
Co wybierasz?
TA decyzja należy do Ciebie.
Jeśli wciąż czytasz – podjęłaś(-eś) dobrą decyzję i jestem przekonana, że mogę pomóc.
Opowiem Ci, jak asertywność uczyniła ważny zwrot w moim życiu.
Moja historia, czyli jak to się zaczęło
Współpracowałam kiedyś z szwedzką firmą kosmetyczną. Zbudowałam w niej zespół sprzedawców ponad 3500 osób. W pewnym momencie byłam blisko awansu. Ten etap oznaczał DODATKOWE 5000 zł co trzy tygodnie, wyjazd do Acapulco i nowe Volvo S60.
Miałam nawet wybrany kolor auta! Cieszyłam się, bo awans był na wyciągnięcie ręki. Był tylko 1 warunek: abym ja mogła awansować, 2 managerki z mojego zespołu musiały zwiększyć obroty.
Moim zadaniem było jak zwykle wspierać je w drodze na ich szczyt. Zrobiłam to nie raz z innymi osobami, tym razem miałam po prostu powtórzyć swoje działania.
Miałam w tym czasie w swoim życiu jednak jedną trudność. Byłam w trakcie żałoby. Moja mama dopiero co umarła, a ja w żałobie nie byłam już taka pewna siebie i asertywna jak wcześniej. Zaczęłam odpuszczać innym, zachowywać się ulegle i machać ręką na różne sytuacje – zamiast zabierać głos.
W ten sposób wpadłam w pułapkę.
Obie managerki wiedziały, że zależy mi na awansie, więc zaczęły to wykorzystywać.
Umawiały się na spotkanie biznesowe, a potem mówiły do mnie: „Kamila, mam umówione spotkanie, tylko że zapomniałam, że dziś mam wizytę u lekarza! Pojedziesz za mnie?”
…Jeździłam za nie.
Prosiły o pożyczenie pieniędzy na benzynę, żeby mogły dojechać na spotkanie.
…Dawałam.
Prosiły, bym zrobiła szkolenie dla nowych ludzi, bo one nie mogą, nie potrafią, mają trudną sytuację w domu.
…Robiłam.
Ciągnęło się to. Byłam wciąż zajęta i szalenie zapracowana. Robiłam to, o co mnie proszono, zapominając o sobie. Ale pewnego razu stało się coś, co było dla mnie otrzeźwiające.
Było tak:
Miesiąc przed awansem miałyśmy zorganizować wielką akcję promocyjna w jednym z hipermarketów. Normą było to, że każdy partycypował w kosztach tej akcji i uczestniczył w przygotowaniach. Moje podopieczne zdążyłam już przyzwyczaić do specjalnego traktowania i ciągłego ulegania ich prośbom. Podczas przygotowań do akcji i podziału zadań usłyszałam: „Powinnaś to wziąć na siebie, przecież zależy Ci na awansie”.
To była kropka nad i… Przebudziłam się!
Poprosiłam o czas do namysłu i zastanowiłam się nad tym, co się właśnie dzieje. Sama pozwoliłam sobie wejść na głowę, sama zachowywałam się ulegle, nie stawiałam granic. Tak dłużej być nie mogło.
POSTANOWIŁAM Z TYM SKOŃCZYĆ.
Powiedziałam, że zależy mi na tym awansie, ale nie aż tak, żeby za innych robić ich pracę. Nie może być tak, że wszystkie siedzimy w kajaku, a tylko ja wiosłuję. Dlatego rezygnuję ze współpracy z nimi na tych warunkach i chwilowo odpuszczam swój awans. Osiągnę swój cel później, ale z szacunkiem do samej siebie.
Dziewczyny zaniemówiły. Nasza współpraca została zakończona. Nigdy później już nie awansowały w tej firmie.
Ale cieszę się, że tak postąpiłam, bo…
To był mój powrót do lekcji asertywnego zachowania.
Przed tym wydarzeniem:
-
dawałam sobie wchodzić na głowę;
-
robiłam więcej niż do mnie należało;
-
litowałam się nad innymi i pomijałam swoje potrzeby;
-
dawałam się wykorzystywać.
Krótko mówiąc, dawałam sobą sterować jak marionetką.
Bo jeśli ja sama nie określam swojego życia, wtedy inni – z konieczności! – określają je za mnie, kierują mną.
To zaś oznacza, że… przestaję być sobą. A bycie sobą jest indywidualnym prawem każdego z nas!
Więc w rzeczywistości po tym incydencie – zaczęłam naprawdę być sobą i przejęłam kontrolę nad moim życiem.
Zaczęłam jeszcze bardziej praktykować asertywność i odzyskiwałam pewność siebie. Zbudowałam nowy zespół. Dwa lata później awansowałam na stanowisko, o którym wcześniej marzyłam. Co najważniejsze – zgodnie ze swoimi wartościami, nie robiąc za nikogo pracy!
Zaproszenie ode mnie dla Ciebie
Od tamtego momentu przez kolejne lata jeszcze intensywniej uczyłam się asertywnego sposobu życia i pracy. Moje życie odwróciło się o 180°.
Dziś zapraszam Cię do doświadczenia podobnych zmian, które odmienią także Twoje życie – w sferze zawodowej i osobistej.
Nie wierz mi na słowo, że tak będzie.
Sprawdź mnie, zamiast wierzyć – pozwól mi udowodnić, że to prawda.
W tym celu proszę Cię o jedno – przeczytaj tę stronę w całości.
Dlaczego asertywność to jedna
z najważniejszych życiowych umiejętności?
Dlatego, że się z nią urodziłaś. Niemowlę jest zawsze naturalnie asertywne.
Gdy tylko stało się coś, co Ci się nie podobało, asertywnie podeszłaś do sprawy: wyraziłaś to uczucie, dałaś rodzicom o tym znać tak, jak umiałaś – poprzez płacz, marudzenie, krzyk – czy to był dzień czy noc.
Gdy tylko nauczyłaś się raczkować, nieustępliwie robiłaś to, co chciałaś, tam, gdzie chciałaś, kiedy chciałaś. Raczkowałaś w miejsca, które Cię interesowały – i tak poznawałaś otaczający Cię świat, rozwijałaś się.
A gdy tylko dorosłaś i nauczyłaś się mówić, jeszcze bardziej korzystałaś ze swej „buntowniczej natury” i na wiele rzeczy się nie zgadzałaś…
Jednak w dorosłość weszłaś już – tak jak 95% kobiet – bez tej umiejętności.
I nie jest to Twoja wina, że tak się stało.
Nie jest Twoją winą, że utraciłaś swoją wrodzoną asertywność.
Ty ją chciałaś w sobie rozwijać, lecz rodzice, szkoła i inne osoby z Twojego otoczenia ją w Tobie niechcący wyhamowali.
Więc nie jest Twoją winą, że w wielu sytuacjach boisz się odmawiać.
Nie jest Twoją winą, że często dajesz innym wchodzić sobie na głowę.
Nie jest Twoją winą, że kiedy ktoś się wepchnął w kolejkę u lekarza, w sklepie, albo ktoś przeszkadza w kinie – Ty boisz się zareagować, a później masz poczucie wstydu przed samą sobą (na przykład myślisz „ale ze mnie dupa wołowa”).
Niechcący winę za to wszystko ponoszą osoby, wśród których dorastałaś, a nie bezpośrednio Ty.
Ale jest sposób, by przywrócić w Tobie naturalną asertywność.
Jak?
Właśnie tego nauczysz się na kursie online Asertywność w pracy i w rodzinie.